Relacja Klubu Łużyce Lubań z sobotnich i niedzielnych spotkań meczowych.
Naszym pierwszym wiosennym przeciwnikiem był zespół Woskara Szklarska Poręba. Ekipa, która w poprzedniej rundzie mierzyła się z Łużycami na inaugurację ligi. Wówczas na boisku u podnóża Karkonoszy nasz zespół triumfował 3:1. Woskar przed tym spotkaniem zajmował 13. miejsce w ligowej tabeli.
Mecz rozpoczął zespół Łużyc Lubań i od razu przystąpił do skomasowanych ataków, jednak pierwsze piętnaście minut gry to swego rodzaju zapoznanie się z naturalną murawą po sześciu miesiącach przerwy. W 16. minucie świetne podanie na skrzydło dostał Kamil Sitek, który napędził atak, kończąc to wszystko strzałem, jednak w porę zainterweniował goalkeeper przyjezdnych. Mecz toczył się równomiernie w dwie strony, kilka razy do świetnych sytuacji strzeleckich dochodzili także gracze Woskaru, jednak na posterunku był Michał Trzajna. W 33. minucie podanie na lewe skrzydło z głębi pola otrzymał Damian Bojdziński i dośrodkował w pole karne, jednak atakowany Oskar Rymer uderzył piłkę nieczysto i ta minęła bramkę nad poprzeczką. W 36. Minucie doskonałą okazję zmarnował Kamil Młynarski. Otwierające podanie na prawą stronę od Damiana Bojdzińskiego otrzymał Kamil Sitek i dośrodkował idealnie na głowę popularnego Młynka, ten złożył się do uderzenia jak Zinedine Zidane w dogrywce finału Mistrzostw Świata 2006 i tak samo jak i Zizou, tak i nasz zawodnik zakończyli strzały, celnie, ale obronione przez bramkarza. Do przerwy nic więcej groźnego się nie wydarzyło i arbiter zaprosił piłkarzy na chwilę wytchnienia przy wyniku 0:0.
Druga połowa to już zupełnie inna mentalność i świeżość. Po zapoznaniu się z boiskiem w pierwszej części spotkania, w drugiej już od samego początku Łużyce stwarzały sobie sytuacje. W 49 minucie tego spotkania Adrian Schonung świetnie dośrodkował na szósty metr pola karnego, do główki wyskoczył Damian Buzała, ale piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców gości. W kolejnych minutach napór Łużyc nie malał, ale ani Damian Bojdziński, ani Kamil Młynarski nie potrafili skierować futbolówki do siatki. W 61 minucie doszło do kontrowersji. Prostopadłe podanie w pole karne otrzymał Damian Bojdziński i nadbiegając na 10 metr został zaatakowany przez Mateusza Maksymieca! Nasi zawodnicy domagali się rzutu karnego, jednak gwizdek sędziego milczał. To był jednak impuls do tego, aby jeszcze bardziej ruszyć. Łużyce tworzyły ataki jedne za drugimi, jednak waliły głową w mur, a goście bardzo skutecznie odpierali te ataki. Do podstawowego czasu gry sędzia doliczył 5 minut, po czym zakończył mecz! W myśl słów wybitnego szkoleniowca – Kazimierza Gorskiego: ,,jeżeli meczu nie da się wygrać to przynajmniej trzeba zremisować" i właśnie dziś stało się to faktem!
O widowisku wypowiedział się trener zespołu Łużyc – Jarosław Wichowski
- Remisujemy 0:0 z drużyną broniącą się przed spadkiem i nie jesteśmy z tego zadowoleni. Liczyliśmy w tym meczu na pełną pule i nie ma co tu tego ukrywać. Zagraliśmy po prostu bardzo przeciętnie. Żeby wygrywać musimy poprawić jakość naszej gry w każdym elemencie. Do tego potrzebna jest praca na treningach i pełne zaangażowanie wszystkich. Wiemy jaki mamy zwariowany rok. Z pozytywów dla nas to debiuty Dominika Szpytmy w pierwszym składzie i kilkanaście minut Oliviera Misiewicza - obaj rocznik 2005.
Lubań, Stadion Miejski przy ulicy Ludowej 2 w Lubaniu
16. Kolejka KEEZA ligi okręgowej seniorów sezonu 2020/2021
Łużyce Lubań – Woskar Szklarska Poręba 0:0 (0:0)
Sędziowali: Kacper Kizyma oraz Adrian Graczyk i Maciej Michałeczko
Frekwencja: brak (mecz bez udziału publiczności)
Łużyce: Michał Trzajna - Jakub Jakubczyk, Dominik Szpytma (Maciej Furmański 46'), Marcin Kocuła, Damian Buzała - Damian Bojdziński (C), Damian Berliński - Adrian Schonung (Oliwer Musiewicz 75'), Oskar Rymer (Mikołaj Pietroński 90+4'), Kamil Młynarski, Kamil Sitek (Jarosław Wichowski 58')
Trener: Jarosław Wichowski
Woskar: Mateusz Marceniuk – Jarosław Pędzich, Dominik Banaś, Piotr Sikora, Krzysztof Jahn (C) – Patryk Ulanowski, Mateusz Maksymiec, Szymon Kozołubski – Oskar Klimek, Adrian Maćkowiak (Kacper Makuchowski 65'), Łukasz Kowalski (Dawid Jagielski 75')
Trener: Łukasz Kowalski
Foto: Mateusz Stóf
źródło: www.luzyceluban.pl